środa, 6 lutego 2013

Mój look na śledzika ;-)



Zdjęcia: Kasia Dylawerska

Make up: Agata Wasilewska (charakteryzatorka)

Fryzura: Agata Wasilewska (charakteryzatorka)

Stylizacja: to mój strój codzienny ;-)



Śledzik tuż tuż...

A ja zamiast pysznego śledzika, proponuję pyszny makijaż ;-)


 

Zawsze, kiedy Agata sprawia, że jestem piękna zaczyna od schowania niedoskonałości. 

Moją największą niedoskonałością twarzy jest straszna skóra - z alergiami, skazami i wszystkim czego  zdecydowanie nie da się lubić. 

Aby moja twarz wyglądała na gładką jak u dziecka, Agata użyła najpierw kremu by ją nawilżyć. Kolejny krok to podkład, korektor, dużo korektora, oczywiście zatuszowała nim też cienie pod oczyma. No i puder sypki, by zmatowić twarz.


Agata zawsze podczas malowania oczu miesza różne cienie, tym razem używała różnych odcieni brązu oraz czerń. Oczy wykończyła czarną kredką.

Oczywiście przy wieczorowym makijażu należy pamiętać o przyciemnieniu brwi.




Fryzura to kombinacje, przy mojej obecnej długości fryzura to walka ;-)

Agata użyła bardzo drobnej karbownicy, która stworzyła wielką szopę... którą Agata okiełznała trzema wsuwkami i gumką do włosów.


Przy mocnym makijażu oczu zarówno Agata, jak i ja polecamy delikatne usta, naturalne.

Moje pokryte są podkładem, konturówką oraz błyszczykiem.


Konieczność przy każdym makijażu to zaznaczenie policzków!




A tak na koniec - nie skromnie powiem, że Kasie takie zdjęcia nauczyłam robić zaledwie podczas kilku lekcji. 
Zdolną uczennice mam! :-)
Słucha i zapamiętuje :-)

wtorek, 29 stycznia 2013

Pióra... potrafią być piękne!



Przy dzisiejszych trendach pióra kojarzą się kiczem; 
z wystrojoną Panią w sylwestra, która wygląda jak choinka;  
z Panią z nocnego klubu, która tańczy w bieliźnie lub bez niej;
z wyzywająco ubraną artystą na scenie...

Z elegancją raczej nie... zdecydowanie nie...



A jednak zależy od osoby, która pióra chwyci w swoje dłonie!
Grześ Kasperski chwytając pióra potrafi stworzyć cudo!
Moim zdaniem kamizelka ze zdjęcia to prawdziwe, elegancie, małe cudo... no i kolor, tak zdecydowanie ten kolor lubię :-)


Pióra Kasperskiego skojarzyły mi się z teledyskiem The Rolling Stones "Anybody Seen My Baby"...
Tam stereotypowe pióra pasowałyby idealnie, ale również te Kasperskiego - pasowały by - Angelinie. W tym teledysku Jolie emanuje sexualnością... sto procent sexualności, zero wulgaryzmu.
Uwielbiam ten teledysk, jego niesamowity klimat...
Zdjęcia...



Dzień dobry! ;-)

by Me.

Najlepsza herbatka na zimny poranek...

Skład:

czarna herbata
1 łyżka cukru
1 małe jabłko - pokrojone drobno
1 klementynka


by Me.

by Me.

by Me.

niedziela, 27 stycznia 2013

Co kobiety kochają najbardziej? To co piękne!!! :-)



by Me.


Stara prawda mówi, że wszystkie kobiety kochają diamenty.  Śpiewała o tym Marilyn Monroe w piosence  "Diamonds are a girl's best friends"... Mówi o tym film "Kobiety kochają diamenty" z 1927 roku w reżyserii Edumnda Gouldinga.... A jak tak sobie myślę, że dziś diamenty nie są w modzie! 

A to biżuterią dodajemy sobie stylu, to dodatki budują charakter kobiety... a może go pokazują, bo przecież inaczej postrzegamy dziewczynę w skórzanej zdobionej ćwiekami obroży, a inaczej dziewczynę ubraną w delikatny sznur pereł....

Wczoraj odnalazłam swoją miłość! 
Zawsze uwielbiałam bransoletki, a wczoraj dostałam oczopląsu!  A winny jest show room  Le Petit Versailles znajdujący się na Placu Zbawiciela.



by Me.


W show roomie obok wielu pięknych strojów - o nich nie dziś - znajduje się kolekcja KOD. Ręcznie robione bransoletki są fantastyczne! Jedyna ich wada, to taka, że nie wiadomo, który kolor jest najpiękniejszy - złote łańcuchy połączone są kolorowym sznurkiem, projektantka zapewne inaczej ubrała by technologię w słowa... No i zapięcie na magnez... Muszę to mieć!

by Me.



by Me.


by Me.

Kolejne cudo na rękę to skórzane bransoletki Candy Crystal. Skóra ma w sobie swój wyjątkowy klimat, a drobiazgi z fotografii mają tą szczególną cechę, że mają w sobie odrobinę delikatności, jest to typowa ozdoba dla rockowej dziewczyny... To mały drobiazg, który doda charakteru np "małej czarnej".

by Me.

by Me.




by Me.

by Me.

Maleństwa Ani Wendzikowskiej to na pozór propozycja dla grzeczniej dziewczynki ubranej w pastelowy cardigan, jednak nie do końca - używany motyw krzyża dodaje im pikanterii.

by Me.

by Me.



I tak blog, który początkowo miał być poświęcony wyłącznie zdrowiu i diecie bezglutenowej przeistacza się w to co kobiety kochają najbardziej ;-)

Ostatecznie każda kobieta zdrowa czy chora uwielbia wyglądać pięknie! ;-)

piątek, 25 stycznia 2013

Kosmetyka naturalna - drożdże!

Od kilku dni jem drożdże. Zdecydowanie surowe są ohydne, nie mój smak.

Próbowałam zalanych wrzątkiem, co by wzdęcia nie było. Rozpuszczone to zbrodnia na kubkach smakowych! Bez znaczenia czy ciepłe czy zimne, po połowie szklanki szłam do zlewu wypluć co mam w ustach... Ohyda. Walczę z surowymi. Przy posiłku, kiedy je czymś zagryzam nie ma dramatu, choć do szału też daleko, ale czego się nie robi by być piękną!

Ponoć drożdże to niesamowity przyśpieszacz na porost włosów. Mam nadzieję, że na mnie zadziała, obecnie od 2 miesięcy długość moich włosów jest najgorsza z najgorszych! I pewnie do później wiosny tak będzie, że podejście do lustra równa się z myślą "idź do fryzjera!" i sprzecznym drugim wewnętrznym głosem "nie! jak pójdziesz, to nigdy nie będą długie!". Teoretycznie jak będę faszerować się drożdżami w ciągu miesiące włosy zamiast urosnąć o 1 cm urosną o 3 cm! Byłoby cudownie, po dwóch miesiącach znów wyglądałabym jak człowiek! :-)

Jak na razie złości mnie to, że tym cud przysmaku nieustannie chce mi się jeść, a brzuch tak mi spuchł, jakby była w prawie zaawansowanej ciąży... :-/ dobrze, że mamy zimną zimę ;-)

Za miesiąc zamieszczę raport dotyczący włosów!

No i stanu skóry, ponoć drożdże to lek dla skóry ;-)

Spaghetti Carbonare by Adi ;-)



Składniki:

Makaron bezglutenowy
Makaron zwykły - dla tych bez diety

Śmietana 12%
Boczek wędzony
Cebula

Sól Pieprz







Kroimy boczek w drobną kosteczkę, wrzucamy go na rozgrzaną patelnię. Następnie kroimy cebulę i dorzucamy do boczku, wszystko smażymy. Kiedy cebula jest złota, dolewany śmietanę. Dodajemy soli i pieprzu.

Sos gotowy!




Gotujemy oddzielnie dwie porcje makaronu, tę dla osoby nietolerującej glutenu i dla osób zdrowych. Co ważne, kiedy mieszamy makaron - używamy oddzielnych łyżek.

Smacznego!