Zapraszam
do przeczytania rozmowy z Weroniką Wojciechowską autorką bloga
http://z-zainspirowana.blog.pl.
Chilli
and Free by Me: Masz 14 lat, od jak dawna jesteś na diecie
bezglutenowej?
Weronika
Wojciechowska: Na diecie bezglutenowej jestem 3 lata , dietę
zaczęłam po diagnozie w sierpniu 2010 roku
.
CaFbM:
W jaki sposób lekarze rozpoznali u Ciebie celiakię i jakie badania
ją potwierdziły?
WW:
Moja
mama ...od kilku lat tłumaczyła i mówiła lekarzom że coś jest
nie tak: chudnę, anemia, niski wzrost itd. aż w końcu zrobili mi
badania z krwi i gastroskopię.
Gastroskopia
potwierdziła celiakie
.
CaFbM: Co pokazała? Dlaczego gastroskopia a nie krew była
ważniejsza?
WW:
Lekarze pobrali wycinek z dwunastnicy i wyszło
zniszczenie kosmków 3b
.
CaFbM: Powiedziałaś o niskim wzroście. Ile cm masz wzrostu i ile
ważysz?
WW:
Mierzę 145 cm. wzrostu, ważę 27 kg.
CaFbM: Czy przybrałaś na wadze od czasu kiedy jesteś na diecie?
WW:
Po roku stosowania diety przytyłam prawie 8 kg. A
ważyłam na początku 20 kg. Teraz waga się utrzymuje.
CaFbM:
Chudzinka z Ciebie. Powiedz co było najtrudniejsze w przejściu na
dietę?
WW:
Po przejściu na dietę najtrudniejsze było to ,
że musiałam czytać etykiety produktów, bo nie wiedziałam gdzie
mógł się kryć gluten. Trudne też było powstrzymać się od tych
wszystkich ,glutenowych'' smakołyków.
CaFbM: Co z wizytami u koleżanek i kolegów? Czy oni i ich rodzice
przyjęli do wiadomości, że jesteś chora czy może próbowali
wmusić Tobie zupkę z makaronem co byś głodna nie była?
WW:
Koleżanki które znam wiedzą co mogę, a czego
nie mogę jeść. Częstują mnie produktami dozwolonymi dla mnie.
Gdy idę do znajomych ich rodzice wiedzą że mam celiakie, ale nie
wiedzą co moge a czego mi nie wolno. Nie raz przekonywali mnie żebym
zjadła drożdżówkę czy coś podobnego.
CaFbM:
Jak sobie z tym radzisz? Potrafisz odmawiać?
WW: Tak, umiem odmawiać. Wiem jakie są tego
konsekwencje, więc nie ryzykuje.
CaFbM: Jakie są konsekwencje?
WW:
Ból brzucha, moje kosmki jelitowe mogą się nie
odbudować. Ogólnie źle się czuje po glutenie.
CaFbM:
Czy często świadomie łamiesz dietę?
WW:
Nie, nigdy nie złamałam diety
świadomie.
CaFbM:
Jesteś moją idolką. Zazdroszczę silnej, bardzo silnej woli. A powiedz co obecnie najbardziej Cie irytuje w chorobie?
WW:
Co mnie irytuję? Hmmm.. irytuje mnie mała
dostępność bezglutenowych produktów. Irytujące jest to, że nie
mogę wejść do spożywczego sklepu i wziąć to co chce np.
ciasteczka.
CaFbM:
Pod jakim względem mała dostępność? Marny wybór czy odległość
sklepu zaopatrzonego w produkty bezglutenowe od Twojego
domu?
WW:
Odległość do bezglutenowego sklepu.
CaFbM:
Wiem, że posiadasz orzeczenie o niepełnosprawności. Czy musiałaś
o nie walczyć? W jakim stopniu uznano Twoją niepełnosprawność? Co zrobiłaś by dostać orzeczenie?
WW:
Posiadam, nie musiałam walczyć. Mama złożyła
dokumenty i przyznano mi orzeczenie na okres trzech lat.
CaFbM:
W jakim stopniu?
WW:
W stopniu lekkim.
CaFbM:
Jakie korzyści / przywileje towarzyszą orzeczeniu?
WW:
Dostaję 150 zł. miesięcznie.
- Tylko tyle?
WW:
Tak, niestety.
CaFbM:
Wróćmy do życia codziennego. Czy jako jedyna jesteś na diecie w
domu? Czy gotujesz dla siebie lub Twoja mama gotuje osobne posiłki? Czy może cała rodzina jest na diecie?
WW:
Ja jestem na diecie, moja siostra jest od dwóch
tygodni. Jeśli jest to zupa to mama dodaje bezgl. przyprawy a np.
gotuje oddzielnie bezglutenowy i ,,glutenowy'' makaron. Jeśli są to
np. naleśniki czy pierogi robimy je bezgl. i
,,glutenowe''.
Często
ja gotuje dla siebie.
CaFbM:
Co najchętniej gotujesz?
WW:
Często robię makaron z sosem pomidorowym, piekę
różne ciasta i ciasteczka, uwielbiam robić naleśniki.
CaFbM: Zakończmy nieprzyjemnym tematem. Obie wiemy, że produkty bezglutenowe są
drogie. Czy Twoim zdaniem Twoja dieta, teraz Twoja i siostry jest
dużym obciążeniem dla rodziców? A może te 150 zł zasiłku
"wyrównuje" różnice w cenie produktów bezglutenowych i
"normalnych"?
WW:
Uważam , że moja dieta jest droga. Te 150 zł.
starcza tylko na parę bezglutenowych produktów, a takie paczki po
150 zł. robię bynajmniej 2 razy w miesiącu. Dieta bezglutenowa
jest obciążeniem dla moich rodziców, ale przecież muszę coś
jeść;)